Najwybitniejszy i najsłynniejszy poeta czasu wojny, podchorąży Armii Krajowej, podharcmistrz Szarych Szeregów, przedstawiciel pokolenia Kolumbów Krzysztof Kamil Baczyński urodził się 22 stycznia 1921 r. w Warszawie, zmarł 4 sierpnia 1944 r., tamże.

Krzysztof Baczyński był synem znanego międzywojennego krytyka literackiego Stefana Baczyńskiego oraz nauczycielki Stefanii z Zieleńczyków. Od najmłodszych lat wpajano małemu Krzysiowi miłość do ojczyzny. Po rozstaniu się rodziców wychowywany był przez ukochaną matkę, której dedykował znaczną część swojej twórczości.

W 1931 roku rozpoczął naukę w Państwowym Gimnazjum im. Stefana Batorego, by kontynuować ją w liceum na profilu humanistycznym. Patriota-uczeń chodził do klasy z żołnierzami grup szturmowych Szarych Szeregów (m.in. z „Zośką”, „Rudym” i „Alkiem”). W 1942-1943 r. studiował polonistykę na tajnym Uniwersytecie Warszawskim.

W 1942 ożenił się z Barbarą Drapczyńską, podziemną studentką polonistyki. Ze względu na trudny, wojenny czas działa w konspiracji i jednocześnie tworzył publikując pod pseudonimem: „Jan Bugaj”, „Emil”, „Jan Krzyski”, „Krzysztof”, „Piotr Smugosz”, „Krzysztof Zieliński”, „Krzyś”. Jego twórczość obejmowała nie tylko wiersze, ale wówczas publikacje w literaturze podziemnej.

Od lata 1943 roku był członkiem Harcerskich Grup Szturmowych AK. Poległ w Powstaniu Warszawskim na posterunku w pałacu Blanka 4 sierpnia 1944 r., od kuli snajpera. Został pochowany wraz z żoną na warszawskich Powązkach. Barbara zginęła miesiąc  po śmierci Krzysztofa trzymając w rękach tomik jego wierszy.

Jego utwory przetrwały dzięki matce ratującej i dbającej o wydanie synowskiej spuścizny po wojnie.

Poezja Baczyńskiego idealnie wyraża cechy pokolenia Kolumbów. Baczyński pisał wiersze katastroficzne, ze środka „spełniającej się apokalipsy”, pragnął zmierzyć się ze swoją epoką i czasem historycznym. Oprócz wierszy dotyczących przeżyć okupacyjnych, pisał wiersze pełne nadziei i piękna, które były oddzielone
od wydarzeń wojennych.

Do dzisiaj zachowało się ponad 500 wierszy, wiele poematów, prawie 20 opowiadań oraz sporo rysunków i grafik. Jego poezja jest dowodem wybitnego talentu, dlatego też będzie czytana przez kolejne pokolenia.

(BR, KJ)

Wybraliśmy dla Was dwa wiersze poety: „Noc” i „Ten czas” – oba dedykowane żonie. Czyta Beata Rosiak.