16 kwietnia w obornickiej bibliotece gościliśmy Artura Marino – autora książki „Na Wołyniu skończył się świat”. Pisarza i gości przywitała dyrektor Obornickiego Ośrodka Kultury – Halina Muszak, kilka słów o pisarzu wygłosiła Beata Rosiak – prowadząca spotkanie.
Książka, esej o Wołyniu, to ostatnia publikacja Mariana Pietrzyka (prawdziwe imię i nazwisko autora), ale nie jedyna. Jego wcześniejsze książki to: „Widziałem ciemne słońce. Pożegnanie depresji”, „Sen Brahmy”, „Jezus tańczący”, „Rasputin Nie Znany” oraz „51”. Artur Marino jest autorem kilkudziesięciu artykułów do licznych periodyków. Książka „Na Wołyniu skończył się świat” to opis tragedii, która swoje apogeum miała latem 1943 roku, relacji i wspomnień ofiar i rodzin pomordowanych. 11 i 12 lipca ukraińscy nacjonaliści zamordowali ok.10-11 tysięcy Polaków; UPA i OUN postanowiły przeprowadzić antypolską czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa.
Spotkanie przyniosło wiele trudnych pytań, refleksji i rozterek dotyczących mechanizmów rzezi, problemu zemsty oraz wybaczenia. Żywym przykładem tamtych wydarzeń była wśród zaproszonych pani Irena Gajowczyk, która podczas spotkania w sposób przejmujący opowiedziała o swojej tragedii. Nie zabrakło łez, emocji oraz rozmów i drobnych sporów o różnice kulturowe, a także o obopólne budowanie zaufania polsko-ukraińskiego. Jedno jest pewne – należy pamiętać o przeszłości, rozmawiać, przerzucać mosty porozumienia między wczoraj a dziś.
(BR)
Fot. A. Buryło